Granice Niemiec są zamknięte – także dla pracowników sezonowych, którzy gdyby nie wirus, pracowaliby na polu zbierając owoce i warzywa. Stowarzyszenie Rolników jest mocno zaniepokojone: w sklepach w Niemczech może niedługo zabraknąć niektórych produktów!
Brakuje pracowników sezonowych z Europy wschodniej
Przedstawiciel rolników niemieckich Joachim Rukwied szacuje, że w najbliższych tygodniach ilość świeżych warzyw i owoców w niemieckich supermarketach może się znacznie zmniejszyć. Ponadto należy wyjść z założenia, że ceny pójdą w górę. A wszystko przez pandemię i zamknięte granice – brakuje pracowników sezonowych z Europy wschodniej.
Pracowników sezonowych zastąpią azylanci i bezrobotni?
W związku z pandemią koronawirusa Minister Spraw Wewnętrznych, Horst Seehofer (CSU), zadecydował w zeszłym tygodniu o zakazie wjazdu dla pracowników pomagających przy żniwach oraz przy zbieraniu owoców i warzyw (oprócz Polaków i Czechów). Rząd zastanawia się obecnie czy w zamian nie pozwolić pracować w polu azylantom lub bezrobotnym. To jednak nie rozwiąże problemu, tylko go nieco zminimalizuje.
Jak podkreśla Joachim Rukwied, pracownicy z Europy wschodniej są częściowo zatrudniani w poszczególnych przedsiębiorstwach już od wielu lat, więc mają odpowiednie doświadczenie. Żąda on otwarcia granic dla pracowników sezonowych, najszybciej jak to tylko możliwe. Jednak nawet jeśli to nastąpi, wcale nie wiadomo, czy ci pracownicy faktycznie przyjadą.
Źródło: www.t-online.de
Powodzenia! Może wreszcie nie którym się oczy otworzą. Azylanci i wiecznie poszukujący pracy bezrobotni.
Oni mają zbyt duże wymagania. Już widzę jak stoją w kolejce.