Podczas wycieczki do parku, dwóch wychowawców przedszkolnych „zgubiło” dwuletniego chłopca. Gdy się zorientowali, policja przekazała już dziecko rodzicom. Ci są przerażeni całą tą sytuacją i chcą podjąć kroki prawne względem nauczycieli, którzy zostali już zwolnieni z pracy.
Policja przekazała dziecko rodzicom
Dwoje wychowawców przedszkolnych zapomniało podczas wycieczki do parku o dwuletnim chłopcu o imieniu Salih. Dopiero po powrocie do przedszkola, zorientowali się, że go brakuje. Jak podają „Kieler Nachrichten”, sytuacja ta miała miejsce już 7 maja w „Schrevenpark” w Kilonii.
Szczęście w nieszczęściu: dziecko ma się dobrze. Maluch został zauważony przez policję i zaprowadzony do rodziców, gdy sam płacząc, błąkał się po parku. W spodniach miał na szczęście naszywkę z imieniem więc policjanci mogli mu pomóc.
Rodzice chcą, aby wychowawcy zostali ukarani zakazem wykonywania zawodu
Rodzice dwulatka są załamani, że pedagodzy tak po prostu zapomnieli o ich dziecku – gdzie łącznie dzieci było raptem siedmioro. Mama Saliha ma pretensje do samej siebie: „To moja wina, bo pracuję na pełen etat. Salih był w parku zupełnie sam, a mnie nie było, gdy mnie potrzebował!”.
Ojciec chłopca jest wściekły. Zapowiedział już, że wynajmie prawnika i będzie się starał, aby tych dwóch pracowników przedszkola otrzymało zakaz wykonywania zawodu. Jak powiedział gazecie „Kieler Nachrichten”: „Chodzi nam konkretnie o tych dwóch wychowawców przedszkolnych. To ich wina, nie przedszkola czy szpitala”. Dwulatek uczęszczał bowiem do przedszkola przy klinice uniwersyteckiej w Kilonii, gdzie pracują też jego rodzice.
Zapomniany dwulatek sam w parku – przedszkole zwalnia wychowawców
Przedszkole zareagowało na tą sytuację i zwolniło obu pracowników-mężczyznę i kobietę. Jak się okazało, obydwoje mają wieloletnie doświadczenie zawodowe.
Jak dotąd nie wyjaśniono, jak mogło do tego dojść, że dwóch pracowników przedszkolnych zapomniało o jednym dziecku, opiekując się grupą raptem siedmioosobową. Klinika uniwersytecka dodaje: „Jest to niewytłumaczalne”.
Rodzice zaraz po incydencie wypisali dziecko z przedszkola. Nie mają już zaufania do placówki.
Fakt, że pedagodzy zapomnieli o chłopcu będzie miał jeszcze dalsze konsekwencje. Miejscowy wydział Urzędu ds. Opieki Nad Młodzieżą (niem. Jugendamt) został poinformowany o sprawie i przeprowadzi teraz kontrole w placówce, dotyczące procedur i strategii ochronnych.
Źródło: www.web.de